Już kilka lat tak sobie wędrujemy po mieście i zatrzymujemy znalezione sytuacje na fotografiach. Czasem są nimi po prostu tylko piękne widoki, urokliwe same w sobie, a czasem zwyczajne ułamki rzeczywistości pozornie niczym się nie wyróżniającej, ale jednak skrywającej urzekającą prawdziwość. To właśnie ta prawdziwość jest według nas esencją eksploracji a sytuacja jaką zastajemy w danej chwili jest na tyle ciekawa, że warto ją uwiecznić – nigdy nie wiemy ile będzie ona trwała w danej formie – choćby kompozycja ze świateł w oknach budynku nie każdego wieczoru jest taka sama. Dla nas eksploracja miejska to nigdy nie kończąca się opowieść, którą całkiem łatwo zatrzymać na zdjęciu i ze zdjęciami właśnie nam się ona do tej pory kojarzyła – do tej pory, bo poznaliśmy w ubiegłym tygodniu malarskie spojrzenie na wszystko to, co na co dzień zatrzymujemy na zdjęciach.
Wystawa „Tomasz Zjawiony. Doły” w Galerii Bałuckiej prezentuje efekty wynikające z procesu eksploracji miasta i dialogu pomiędzy obserwatorem a otoczeniem. Obrazy Tomasza Zjawionego to naniesione na płótno fragmenty krajobrazu miejskiego odnalezione podczas odkrywania na nowo pewnych sytuacji. Fragmenty te prezentują świat nostalgicznie i melancholijnie ale dzięki delikatnym środkom wyrazu, zastosowaniu prostych form i zawężonej palety barw tworzą lekkie kompozycje.
Poniżej zostawiamy kilka zdjęć z wystawy i zapraszamy Was gorąco do Galerii Bałuckiej na Starym Rynku do obejrzenia wszystkich prac, przekonacie się jak intrygująca jest eksploracja miejska w malarskim wydaniu. Wystawa czynna jest do 29 marca, więcej na jej temat oraz krótką biografię autora prac przeczytacie tutaj.
Tekst i zdjęcia: Marta Ostrowska