Pokazy na trzech wybiegach, wystawa fotografii, projekcje filmów modowych, warsztaty, panele tematyczne i tłumy gości – tak wygląda Polski Tydzień Mody. 11. edycja wzbogaciła strefę Showroom o porady stylistki oraz modyfikowała główną salę pokazową, umożliwiając projektantom zrealizowanie swoich pomysłów i nadając pokazom jeszcze większego charakteru. Lokalizacje dla większości projektów były te same co w poprzednim sezonie, z jedną zmianą miejsca dla strefy OFF Out of Schedule. Nową wykorzystaną przestrzenią, zdecydowanie bardziej alternatywną niż Centrum Promocji Mody ASP, okazał się jeden z budynków Monopolis ale czy był on słusznym wyborem? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Pofabrycznego klimatu temu miejscu na pewno odmówić nie można, co więcej, wreszcie OFFy wróciły do miejsca, do którego swoim charakterem bardziej pasują. Niestety jeden budynek tego sporego przecież kompleksu nie był wystarczający do tego wydarzenia. Oczekiwanie na pokazy poza budynkiem w kiepską pogodę nie było przyjemne, problemowe było też przedostanie się na salę pokazową a jeśli komuś się to już udało to na sali miejsca dla widowni i fotografów również brakowało. Łódzkie Expo i nowy budynek ASP są bardzo dobre pod wieloma względami, przede wszystkim mają świetnie przystosowane sale pokazowe, natomiast wielu osobom brakuje w nich alternatywności jaka towarzyszyła pokazom w dawnej fabryce Grohmana czy zabytkowej elektrowni Scheiblera. Do organizatorów należy więc w dalszym ciągu znalezienie złotego środka i najlepszego rozwiązania.
Fashion Week Poland jak zwykle nie zawiódł jeśli chodzi o wybór projektantów. Nasz tydzień mody zawsze jest zróżnicowany i dostarcza wielu wrażeń, nie bez powodu pół roku czekamy na tych kilka dni ;) Niebawem przekonacie się, które kolekcje nas zachwyciły bardziej a które mniej, do tego czasu zapraszamy do obejrzenia kilku zdjęć z tej edycji.
fot. Rafał Tomczyk, Marta Ostrowska
–