Władysław Strzemiński, razem z Katarzyną Kobro i Henrykiem Stażewskim stworzył jedną z najbardziej aktywnych grup artystycznych w Polsce okresu międzywojennego, tzw. Grupę „a.r.” (artyści rewolucyjni), skupiającą poetów i artystów plastyków. Jej oficjalna siedziba mieściła się w Łodzi, a jej działalność polegała na wystąpieniach oraz publikowaniu artykułów na temat społecznego oddziaływania sztuki. Strzemiński pozyskiwał również dary od artystów i w ten sposób do 1938 roku w Łodzi gromadzone były potężne zbiory sztuki nowoczesnej. Zbiory te, oraz wiele innych kolekcji Strzemiński przekazał naszemu Muzeum Sztuki, trudno się dziwić więc, że jest to jedyne muzeum w Polsce, którego związki ze sztuką nowoczesną są tak silne.
MS2 cenimy za niezwykłą kreatywność, w tamtym roku wystawę stałą zreorganizowano i stworzono zupełnie nową opowieść, a co za tym idzie, możliwość nowych interpretacji.
„Atlas nowoczesności” to wystawa, w której sztuki nie rozpatrujemy chronologicznie. Skupiamy się bowiem na najważniejszych zjawiskach, powszechnie uważanych za nowoczesne, takich jak: emancypacja, autonomia, industrializacja, kapitał, urbanizacja, eksperyment, mechanizacja czy rewolucja. Doskonale przedstawiona jest „tamtejsza” nowoczesność, która dla nas oglądających jest przeszłością, tak więc za pomocą malarstwa, projektowania, fotografii, grafiki czy filmu opowiadana jest nam historia. Z dzieł pochodzących z różnych okresów stworzony został „kolaż” reprezentujący różne artystyczne postawy. Twórcy wystawy stawiają nam pytania, jak zmieniał się charakter i jak zmieniało się postrzeganie tych zjawisk oraz jak kształtują one dzisiejszą rzeczywistość? Dyrektor zespołu kuratorskiego, Jarosław Suchan, odpowiedzi na te pytania pozostawia oglądającym ale wystawę podsumowuje w ten oto sposób:
„świat jaki znamy, wciąż w istotnej mierze określają zjawiska, procesy, idee i wyobrażenia, które zrodziły się w nowoczesności. Współczesna kultura, modele naukowej wiedzy, struktury społeczne, formy polityczności, mechanizmy ekonomiczne, nasze wyobrażenia o sobie samych, wreszcie nasze pragnienia i lęki – temu wszystkiemu pierwotny kształt nadała nowoczesność. I chociaż kształt ten z czasem uległ bardzo istotnym zmianom, deformacjom a nawet odwróceniom, wciąż daje się w nim rozpoznać ową pierwotną, modernistyczną matrycę. Jeśli chcemy zatem zrozumieć współczesny świat i jeśli chcemy zrozumieć samych siebie, wciąż powinniśmy do nowoczesności powracać”.
–
fot. Rafał Tomczyk
–